czwartek, 19 maja 2011

Pożegnałam tureckie aktywa

I przyszedł czas na konwersję tego funduszu - Investor Turcja. Nie ma już wątpliwości, że z dnia na dzień jest tylko gorzej więc podjęłam "męską" decyzję i porzuciłam nadzieję na odrobienie choćby części strat.




 Nie miałam zbyt dużego wyboru jeśli chciałam przenieść aktywa w ramach parasola Investors zwłaszcza, że sytuacja wśród agresywniejszych funduszy nie napawa optymizmem. Ostatecznie padło na fundusz gotówkowy, który nie prezentuje może rewelacyjnych wyników ale jest w tym samym parasolu więc jest szansa na zniwelowanie choć trochę sporej już straty. Póki co czekam na konwersję więc nie wiem jeszcze ile na minusie zamknie się moja turecka inwestycja. Nie czekają mnie jednak pozytywne wieści.

2 komentarze:

  1. Hej !

    Jak można wchodzić w fundusze akcyjne gdzie każdy rynek jest rozgrzany do czerwoności i prosi się tylko o korektę. Gdyby nie QE2 w czerwcu zeszłego roku to dupa dawno by już była zbita. Tak już jest ,że ludzie lubią kupować drogo... kiedy będzie tanio? Jak krew pojawi się na ulicach.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie kreuję się na alfę i omegę w świecie funduszy, wręcz przeciwnie - podkreślam, że cały czas dopiero się uczę. Nie mam też do nikogo pretensji o te spadki, a raczej staram się wyciągnąć z tego pożyteczne wnioski. Żeby móc się czegoś nauczyć musimy sobie dać miejsce na popełnianie błędów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń