piątek, 20 maja 2011

No i pierwsza porażka za mną

Dokonała się konwersja funduszu Investor Turcja z ostateczną stratą ponad 12% co w skali półtoramiesięcznej inwestycji jest dość sporo. Cieszę się, że zainwestowana była bardzo niewielka kwota. Muszę jeszcze odrobić lekcję z wyliczania poziomu ryzyka danej inwestycji no i szybciej podejmować drastyczne kroki :)

czwartek, 19 maja 2011

Pożegnałam tureckie aktywa

I przyszedł czas na konwersję tego funduszu - Investor Turcja. Nie ma już wątpliwości, że z dnia na dzień jest tylko gorzej więc podjęłam "męską" decyzję i porzuciłam nadzieję na odrobienie choćby części strat.




 Nie miałam zbyt dużego wyboru jeśli chciałam przenieść aktywa w ramach parasola Investors zwłaszcza, że sytuacja wśród agresywniejszych funduszy nie napawa optymizmem. Ostatecznie padło na fundusz gotówkowy, który nie prezentuje może rewelacyjnych wyników ale jest w tym samym parasolu więc jest szansa na zniwelowanie choć trochę sporej już straty. Póki co czekam na konwersję więc nie wiem jeszcze ile na minusie zamknie się moja turecka inwestycja. Nie czekają mnie jednak pozytywne wieści.

środa, 11 maja 2011

Co z rynkiem surowców?

W zeszłym togodniu mogliśmy obserwować sporą przecenę surowców która odbiła się także na wynikach surowcowych funduszy inwestycyjnych. Investor Gold stracił w ciągu 4 dni ponad 5% swojej wartości co było głównie wynikiem dużej korekty cen srebra. W tej chwili fundusz ten odrobił już sporą część swojej straty niemniej jednak przy wartości około 188 zł za jednostkę mamy ważny punkt oporu co stawia pod znakiem zapytania dalsze wzrosty.


A co dalej z ropą? Po gwałtownej przecenie srebra nastąpiła ucieczka inwestorów z rynku ropy co spowodowało spory spadek cen tego surowca. W tej chwili ciężko określić czy mamy do czynienia z korektą i trend wzrostowy będzie kontynuowany czy jest to początek nowego trendu spadkowego. Z pewnością sporo się okaże po ogłoszeniu zaplanowanego na dzisiaj raportu OPEC oraz danych o zapasach ropy w USA. W wywiadzie dla TVN CNBC zarządzający funduszem Arka Energii Jacek Grel stwierdził, że ciężko będzie w najbliższym czasie uchwycić dołki cen ropy i może to być frustrujące dla inwestorów. Zalecał raczej długoterminową (5-letnią) i systematyczną inwestycję w fundusze sektora energii co motywował wyczerpywaniem się tanich źródeł pozyskiwania ropy co w kilkuletniej perspektywie musi skutkować wzrostami. Niemniej jednak większy niż kilkunastuprocentowy udział takich funduszy w portfelu nie jest zalecany. Przyznam szczerze, że wypowiedź ta ostudziła trochę moje emocje względem inwestycji w ropę w nadziei na krótkoterminowe zyski. Tym razem chyba postoję z boku i poobserwuję.

Dzisiaj także decyzja rady polityki pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Analitycy nie przewidują kolejnej podwyżki podczas tego spotkania. Jednak dane o inflacji są na tyle niepokojące, że inwestycja w fundusze obligacji staje się coraz mniej opłacalna. W kwietniu bardziej zyskowne były fundusze pieniężne co sama mogłam zaobserwować na swoim portfelu. I wygląda na to, że ta tendencja będzie się utrzymywać.  W związku z tymi danymi oraz słabą stopą zwrotu funduszy dłużnych postanowiłam, że się ich dzisiaj pozbędę - co się mają męczyć ;)

niedziela, 8 maja 2011

Podsumowanie inwestycji - kwiecień

Kwiecień to był pierwszy miesiąc mojej inwestycji - czas na podsumowania.
Zainwestowałam 10 000 zł w fundusze:

Akcji
Allianz Akcji Plus - 400 zł
Allianz Budownictwo 2012 - 300 zł
Investor Turcja - 300 zł
Dłużne
Novo FIO Subfundusz Papierów Dłużnych - 2500 zł
UniObligacje: Nowa Europa - 2500 zł
Pieniężne
UniKorona Pieniężny - 2000 zł
Subfundusz SKOK Gotówkowy - 2000 zł

Dokładnie po miesiącu stan inwestycji wynosi 10 016,61 co daje stopę zwrotu około 2% w skali roku brutto. Niestety po miesiącu nie udało się osiągnąć oczekiwanej stopy zwrotu 6% w skali roku brutto, ani nie udało się "przebić" możliwości inwestycyjnych które mam na swoim koncie oszczędnościowym czyli 3%. Niemniej jednak udało się osiągnąć cel nadrzędny - nie stracić :)

W ciągu tego miesiąca dokonałam kilka zmian w portfelu, który aktualnie wygląda następująco:

F. akcji
Investor Turcja - 283,08 zł
F. dłużne
Allianz Polskich Obligacji Skarbowych - 701,58 zł
Novo Papierów Dłużnych  - 2 504,48 zł
F. pieniężne
UniKorona Pieniężny - 4 509,83 zł
SKOK Gotówkowy - 2 017,64 zł        (w najbliższych dniach dokona się konwersja)

W połowie miesiąca sprzedałam UniObligacje Nowa Europa z niewielką stratą trochę ponad 5 zł. W tej chwili uważam, że była to dobra decyzja gdyż aktualnie fundusz ten jest cały czas na minusie względem początku inwestycji. Wprawdzie w ostatnich dniach sporo odrobił jednakże wzrost ten nie jest jeszcze dowodem na kontynuacje wzrostów.

Sprzedałam także oba fundusze akcyjne z TFI Allianz. Oba praktycznie bez straty - ale także bez zysku. Co do Allianz Akcji Plus uważam, że była to dobra decyzja gdyż nadal widać kontynuację trendu bocznego. Inaczej jest natomiast w sytuacji funduszu Allianz Budownictwo 2012 - tu decyzja była chyba zbyt pochopna gdyż funudsz ten okazał się jednym z lepszych w tym miesiącu.

Jedyny fundusz akcyjny który mi pozostał póki co traci ponad 4% w skali miesiąca. Dodatkowo cały czas porusza się w trendzie bocznym. Niemniej jednak giełda turecka rośnie (bardzo powoli ale jednak) więc mam nadzieję na odbicie w górę.

Co było źle i czego mnie to nauczyło?
Po pierwsze - weszłam w fundusze ot tak :) bo mi się zachciało. I o ile pokusiłam się o spojrzenie na to w co inwestuje to jednak było to typowe spojrzenie żółtodzioba. Dlatego stało się jak stało - w większość funduszy weszłam na górce. Zaraz po największych wzrostach, które napawały mnie optymizmem przyszła pora na spore wahania cen. Ja niestety nie byłam na to przygotowana (wstyd się przyznać).

Wniosek 1 - Oprócz wyboru w co się inwestuje trzeba mocno się zastanowić nad tym KIEDY - czyli trzeba zadbać o dobry moment wejścia

Nie byłam przygotowana na spore spadki niemalże zaraz po rozpoczęciu inwestycji. Zakładałam stratę na poziomie 2% dla poszczególnych funduszy, a okazało się, że w ciągu jednego dnia fundusz potrafi stracić więcej. Wprowadziło to spory zamęt w mojej głowie i spowodowało wycofanie się z kilku funduszy - jednych słusznie innych mniej. Z pewnością jest to wina krótkoterminowości mojego "eksperymentu", więc:

Wniosek 2 - Łatwiej akceptować ryzyko w dłuższej perspektywie - funduszom ryzykownym w inwestowaniu krótkoterminowym mówię NIE (to oczywiście moje osobiste zdanie :) ).

Oprócz tego nauczyłam się coś niecoś o analie technicznej rynków finansowych i wiem już przynajmniej z czym się te fundusze je :) Inwestycję jeszcze chwilę kontynuuję jednak jak widać na sporo bezpieczniejszych rynkach. W przyszłości zamierzam rozpocząć długoterminową inwestycję - bardziej ryzykowną ale też z mniejszą kasą - tą niestety trzeba będzie "przejeść" w najbliższym czasie.

czwartek, 5 maja 2011

Pozytywna "anomalia"

Wielkimi krokami zbliża się 7.05 - a to oznacza, że moja inwestycja będzie miała równo miesiąc - będzie to czas na podsumowania. Ale póki co podczas rutynowej kontroli odkryłam pozytywną "anomalię" w funduszu SKOK Gotówkowy.


Na wykresie wyraźnie widać jak w ostatnich dniach poziom cen wystrzelił do góry. Naturalny poziom wzrostu charakterystyczny dla tego funduszu jest dużo niższy więc należy się spodziewać w niedługim czasie spadku lub ruchu poziomego balansującego nagły skok. Każda z powyższych sytuacji spowoduje mniejszą rentowność inwestycji dlatego postanowiłam zlecić konwersję - do innego funduszu z parasola - SKOK Rynku Pieniężnego. Fundusz ten także charakteryzuje się stabilnym i niewielkim przyrostem więc jest zgodny z założoną strategią a jednocześnie ochoroni wypracowany dotychczas zysk.